Cześć mam na imię Antoni, zdrobniale możesz mówić do mnie Antoś. Mam sześć miesięcy, ale życie mnie nie oszczędza.  Łzy rodziców, dają mi do zrozumienia, że czeka mnie coś ciężkiego. Czuję, jak od czasu do czasu spada mała łza taty, mamy na moje ciało. Pomimo, że ona niewiele waży, zawiera w sobie ból i cierpienie najbliższych zebranych wokół mojej sprawy

Często zadają sobie takie dziwne  pytanie co będzie ze mną…

Co się stanie …. Jak przebiegnie operacja … Czy dadzą radę

uzbierać środki?

Na co choruję? 

Mam poważną wadę serca HLHS (zespół niedorozwoju lewego serca), przeszedł dwie operacje z trzech, które mnie czekają. Została teraz ostatnia, kosztowna. Jeśli możesz wesprzyj nasze leczenie.. pozdrawiam w imieniu rodziców Antoś