„Łukasz ma 41 lat, do tej pory był uśmiechnięty, pracował jako kierowca zawodowy, interesuje się historią, miłośnik militariów i aut zabytkowych. W czerwcu br pojawiły się objawy: ból głowy wysokie ciśnienie krwi, lekarze zrzucili to ma kark nadciśnienia na, które brat się leczy. Lecz po zmianie leków ból nie ustąpił.

Dołączyło do tego zaburzone widzenie, mdłości.  Potem poszło szybko. Szpital, SOR, tomograf i diagnozą która zwaliła nas z nóg : złośliwy guz mózgu, glejak wielopostaciowy 4 stopnia złośliwości. Po ustabilizowaniu , 5 lipca Łukasz został zoperowany przez wspaniałych neurochirurgów ze szpitala w Puszczykowie. Operacja trudna, ryzykowna, ale przebiegła pomyślnie. Usunięto guza w całości.

Mieliśmy czekać na telefon ze szpitala w celu umówienia chemio- i radioterapii. Nie zdążyliśmy. Guz odrósł w zawrotnym tempie, zanim brat przystąpił do leczenia. Objawy nasiliły się. Problemy z chodzeniem, zaburzone pole widzenia, problemy z pamięcią, 5 września planowana jest reoperacja. Niestety guz  będzie usunięty częściowo ponieważ guz odrósł, w bardzo złym nieoperacyjnym miejscu

 

Druga operacja obarczona jest dużo większym ryzykiem powikłań z uwagi na lokalizację . Zakładamy zbiórkę, aby wspomóc leczenie i rehabilitację po operacji. Potrzebne będzie przystosowanie domu do potrzeb brata, specjalistyczne łóżko, łazienka przystosowana z prysznicem i uchwytami… Poza tym wizyty u lekarzy, rehabilitacja, przejazdy…

To wszystko spadło na rodzinę jak grom z nieba i przerasta możliwości finansowe. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Natalia- siostra