ByÅ‚a caÅ‚a sina, bez wÅ‚asnego oddechu. W tym samym dniu Maja znalazÅ‚a siÄ™ na Oddziale Intensywnej Terapii Noworodka w Poznaniu, gdzie przebywaÅ‚a ponad 7 miesiecy. Szpital staÅ‚ siÄ™ wtedy naszym domem. Dwa dni po porodzie okazaÅ‚o siÄ™ że Maja ma bardzo ciężkÄ… wadÄ™ serca – caÅ‚kowity nieprawidÅ‚owy spÅ‚yw żyÅ‚ pÅ‚ucnych. Aby móc tÄ™ wadÄ™ skorygować dziecko musi ważyć minimum 2,5 kg, Majka ważyÅ‚a o 1,5 kg za maÅ‚o. Od tego dnia rozpoczęła siÄ™ walka o każdy gram aby móc doprowadzić do operacji. W miÄ™dzy czasie Majka przeszÅ‚a sepsÄ™, niewydolność wielonarzÄ…dowÄ……przestaÅ‚a dziaÅ‚ać wÄ…troba, nerki… Ale Maja walczyÅ‚a.
W listopadzie -4 miesiące po porodzie Maja doczekała się operacji w Klinice Kardiochirurgii w Poznaniu. Operacja na otwartym sercu trwała 6,5 godziny. Maja kolejny raz dała radę. Tydzień później zamknięto Majce mostek i Maja wróciła na OIOM. Niestety nadal na respiratorze. Niewydolność serca spowodowała ogromne spustoszenie w płucach. Majka nie dała rady sama oddychać, ma ogromną dysplazję oskrzelowo – płucną.
W grudniu 2014 roku podjÄ™to decyzjÄ™ o tracheostomii. Ale pomimo tego Mai nie udaÅ‚o siÄ™ rozÅ‚Ä…czyć od respiratora. Kolejne miesiÄ…ce w szpitalu i kolejne 3 sepsy z których Majka wychodzi zwyciÄ™sko….
W marcu 2015 roku, po 7 miesiÄ…cach Maja przyjeżdża do domu…. na respiratorze i sondzie bo nie jest w stanie jeść sama. DziÅ› Maja jest w domu i robi ogromne postÄ™py. Musimy nadrobić ten stracony czas w szpitalach.
Niestety u Mai pojawiły się napady padaczkowe, które w jednej chwili potrafią zniszczyć całą ciężką pracę. Pomimo leków i diety ketogennej napady nie opuszczają a po każdym z nich wszystko zaczynamy od początku.
Dzięki ogromnej pracy udało się odłączyć Majkę od respiratora a pół roku później usunąć również rurkę tracheostomijną. Ale nadal walczymy o pierwsze słowo i pierwszy krok.
Majka wymaga stałej rehabilitacji – jest dzieckiem wiotkim. Ponad to, wszystkie wizyty pielęgniarek, rehabilitantów i logopedy muszą odbywać się w domu ze względu na całkowity brak odporności a polski system NFZ chyba nie przewidział takiej sytuacji. Większość wizyt odbywa się więc prywatnie.
Codzienna rehabilitacja jest niezbędna. Koszty niestety są ogromne, pieniądze, wpłacone na konto fundacji Bread of Life zostaną przeznaczone na rehabilitację i leczenie Mojego Małego Dzielnego Wojownika